ten aksamit nie jest z resztek


Anicie

śniegu deszczu wiatru mrozu
dni chowanych w kieszeń nocy
wschodów słońca tych za wczesnych

ten aksamit jest muśnięciem

dłoni ramion uszu kęsem
zimnych stóp i zaklęciem
pauzy czasu w nadprzestrzeniach

ten aksamit jest kotarą

baldachimem pośród światów
wnika w światło gwiazd księżyca
drżącym głosem życia



04.05.2014

Brak komentarzy: