płacz chłopczyku płacz


i tak świat będziesz bolał - zabierając wszystko
całą armią komorników czyszczących piekło
z brązu topionych odznaczeń...

akurat teraz


znów nie mam nic do powiedzenia

przecież jestem

czy opatrzy się kiedyś ta ściana

pytasz gdzie on jest
tak – dotarło
oddałem mu wolność
przez chwile było nawet cieplej

wisiał zeschnięty nad drzwiami
od dwóch tysięcy lat nie krwawił
a moich grzechów i tak by nie odkupił

bo u kogo

a prozak
już tydzień temu przedawkował go sedes

przydałoby się przemalować ścianę
na czarno przynajmniej nad drzwiami

 

21.07.2013

Lucyfer musi umrzeć



wraz z ostatnim cieniem

i już nie wspomną
nauk chodzenia z nieoswojoną twarzą
gryzioną...

biedniejsi o siebie


stąpamy boso nie zerkając w okna
gdzie byśmy nie byli

twarze zarosną oburzeniem
gdy zatoną barki pełne nędznych słów

u schyłku żelaznych postaw
społecznie nie do przyjęcia

więdną formy posiadania

 
 

18.07.2013

oni czytają nasze listy

szkółka wiersza
 



skąd wiem

tamten skurwiel z Pocztowej
zapraszał na rosół z gołębia
a to szlachetny ptak

wieś głodna tylko zerkała w ogień
zlizując kurz z podniebienia

donosiciel wrzał – „w lotnej mają braki
a przestrzeń jakoś się nie kurczy
tylko rośnie i trzeba dalej chodzić”   

niby to żadna zbrodnia
ale i tak dostanie w ryj

aż włos się jeży
że też kurwa nauczył się czytać

a teraz nawet psom głos zabiera
 

 
02.07.2013

tylko zechciej


 
i nie zabieraj ze sobą za dużo
weź tylko rzeczy na jedno życie

wiem że zazdrościsz kotom
tylko ile warte są wszystkie miejsca
bez nas

więc posmakuj szaleństwa i ochłoń
złagodniej i znów tryskaj obłędem

w drodze do piekła

 

1.07.2013