nie zasłużyłaś na moje lęki


skrzętnie przed snem skrywane
w resztkach przyzwoitości
nieznośnie trzeźwe

chwile pełne ciszy

czytane w myślach spojrzenia
przemycane z sufitów na ściany
żółkną drżące westchnienia

by nie dostać podłogą


27.04.2020

nic nie jest moje


jak każdy kwiecień
i żaden czerwiec
a twój niech będzie wrzesień

z całą pewnością

dni w każdym są ściśle określone
przeliczone ułożone zamarynowane
i zmarnowane też niestety będą

wyrzucone z niewyrzucalnym chlebem

bądźmy siebie głodni


14.04.2004

zastrzel mnie proszę

dla mojej Kasi

po codziennym kaleczeniu prawdy o sobie
całych latach nauki zapominania
wymyśliłem sobie że mnie kochasz

jeszcze nigdy nie byłem tak nagi

a jedyne co mogę dać to siebie
w dwudziestu czterech odsłonach na dobę i więcej
z przyrzeczeniem że nie jestem złotem

zauważ w której jestem osobie

ale pamiętaj gdzie mnie ukryłaś
wszystkie sznurówki klamry i szczęście
i że się mylę i twoje serce srocze

proszę nie daj się wiatrom


05.04.2020
Wiersz inspirowany książką „Poszukiwana” Dean Koontz