nie zasłużyłaś na moje lęki


skrzętnie przed snem skrywane
w resztkach przyzwoitości
nieznośnie trzeźwe

chwile pełne ciszy

czytane w myślach spojrzenia
przemycane z sufitów na ściany
żółkną drżące westchnienia

by nie dostać podłogą


27.04.2020

Brak komentarzy: