poza grawitacją


w strugach deszczu o zapachu pomarańczy
płyniemy pod prąd
wyciskając z atmosfery każdą kroplę

aż do pierwszych grudek lodu

nie zważając
na bezkształtne formy zakazanych treści

w jednym oddechu
wznosimy żagle falujących z wiatrem ramion
aż do snu

na kradzionych skrzydłach
 

03.08.2013

Brak komentarzy: