na rozstajach


przepowiednie jak źdźbła trawy
poległy w przeddzień kapitulacji
wczesną wiosną

pustkę czasu wypełniając

pierwszym który spadł
i nie zginął niespełniony
wijąc się w jedności oddechów

niestabilnych istot

u źródeł lepiąc nowych bogów
w bezterminowym oddaniu
rwących potoków modlitw

naturze o twarzy pogan




08.03.2013

Brak komentarzy: