to nawet nie jest zabawa w boga


bezustannie stemplowane pozwolenia
na przeterminowane łzy
które więdną z ostatnimi liśćmi

przemarzając w błocie

bezużytecznym już do maseczek
na zmarszczki czy porost włosów
przez psy znaczące teren

gotowe na każde poświęcenie

wargi uwiedzione mlaskaniem
od jutra nielegalnym
przygryzaniem w miejscach publicznych

demonom i opętanym – najmującym duszę
 

 

11.12.2013

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

życie nigdy nie jest zabawą...każdy z nas ma jakieś demony z którymi musi sobie poradzić...podejmując decyzje...nieraz po kilka razy