w chwilach nienaruszonych ostrzami
bezdusznie gnających wskazówektoczących bezwiednie okręgi
w miejscach bezludnych i rzeczywistych
w chmurach tak blisko raju
walczymy z przestrzenią kosmosu
po omacku poznając drogęod nizin do szczytów uniesień
do przypływów w nieznane
25.02.2013