szkółka wiersza
z tej perspektywy wszystko przytłacza
na wszelki wypadek zamykam jeszcze oczy,
strzępy wspomnień rwą skronie,choć samego lądowania nie pamiętam.
może na moment powrócę do pionu,
rozgarnę szkło zarośnięte kłamstwem.
znalazłem – nie tego szukałem,
nienaruszoną, już zimną i porzuconą,obdarowaną odrobiną twych ust,
nie, nie będę pił kawy,
ostatnio dość szybko osiągam poziom.
08.12.2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz