szkółka wiersza czerwiec 2013
jakże wyzwany
stosami wszystkich prawd istnieniai cieniem
płonących świątyń
bez szczypty wstydu porwany
wiatrem północy
drwię wciąż z ofiary zdzieranych kolan
przed zastępami bogów
na gruzach ścian płaczu
pełnych zamówień na złote kury depczę maski szaleństwa
ścięte resztkami luster
w iluzji mego imienia
jeszcze będę
03.06.2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz